Wikipedia

Wyniki wyszukiwania

środa, 18 czerwca 2008

18) 18 czerwiec 2008 rok –> You broke my heart Ł…

Rano jak zwykle wstałam o 6.Wyjrzałam przez okno.Świeciło słońce.Około 6:20 przyszła po mnie Pati.Już miałyśmy wyjść,ale mama krzyknęła za mną,że mam jeszcze wziąść bluzę.(Miałam na sobie czerwoną koszulkę z krótkimi rękawkami i spodnie,te z tymi rozjaśnieniami + adidki-as always.)
W szkole było na początku spox.Nie było religi więc byliśmy na świetlicy,ale słońce tak fajnie grzało,że z koleżankami:Asią W.,Sammy,Agą i Paulą siedziałyśmy na boisku.Potem ktoś wpadł na pomysł podpisywania się na mundurkach(na tych szmatkach,co przez cały ten rok szkolny miały udawać mundurki,jakież one były ochydne a kosztowały chyba z 50 zł.)Było trochę śmiechów-chichów.Ja zobaczyłam,że Asia wciąż ma napisane na (jej) mundurku nazwisko tego gościa,co w nią rzucał piłką,my(ja i świstak-S.Sz) jej to napisałyśmy jeszcze w marcu hehe.
Potem od 8:55 do 9:40 była matma.Na szczęście już ostatnia z panią V(prędkość i objętość xd).Ale i tak był wciąż ten sam strach,który towarzyszył nam przez ostatnie 3 lata.Koszmar.9:40-w końcu upragniony dzwonek.Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi.Skończyły się tortury z klasy numer „13″.
I już zostały tylko 2 lekcje:dla naszej grupki informatyka i polak,a dla drugiej angielski i polak.To usiadłam sobie koło klasy „11″ ,włączyłam tele,wybrałam piosenką Hilary Duff-”Someone’s watching over me” i słuchałam jej na słuchawkach.(ps:koło każdej klasy są takie ławeczki,na których można sobie siedzieć,ja oparłam się o ścianę i położyłam nogi na tę ‚ławkę’,na moje nieszczęście właśnie z klasy „13″ wyszła sz. pani V i na mnie za to nawrzeszczała.Stara jędza.Franca normalnie xS)
Ale cieszyłam się,że chociaż dziś nie widziałam Łukasza.Nagle(o wilku mowa) pojawił się ‚nie wiadomo skąd’.Miał(na sobie)ubraną białą koszulkę w paseczki,i te ciemne jeansy(dżinsy) i wyglądał na jakiegoś zaspanego.On też mnie niestety zauważył.Spojrzał na mnie „chmurnie” i sobie poszedł,a ja patrzyłam za nim aż w końcu zniknął za rogiem.["Będę patrzył(a) jak odchodzisz chociaż chciał(a)bym się odwrócić..."-->od razu przypomniała mi się piosenka zespołu 'Jeden Osiem L'-"Jak Zapomnieć",właśnie ten fragment...]
Dzwonek.Zaczęła się infa.Przenosiliśmy kable,kompy itp. do innej klasy bo „11″ miała być remontowana xD.Właśnie po tym jak rozniosłyśmy te ‚rzeczy’ z Asią mogłyśmy już sobie iść(taka krótka lekcja ;p)znów zobaczyłyśmy Łukasza…Musiałyśmy się przecisnąć przez takie jedne ławki.Najpierw przeszła Asia,ja za nią,ja nie mogłam się trochę przecisnąć to Asia mówi(tak dla żartu,my jak zawsze sobie tak dogryzamy xp)aleś ty gruba Klaudia heh a tu Łukasz zaczął się śmiać.To ja mówię do Asi,choćmy stąd,ale szybko bo zaraz się rozpłaczę.To my pędem po schodach,lecz było już za późno–>łzy same mi napłynęły do oczu,w chwilę póżniej płakałam jak ‚bóbr’.Koleżanki Aśka,Sami,Aga i Paulina próbowały mnie jakoś pocieszyć,ale im się NIE udało.Wciąż myślałam o Łukaszu,jak mógł się tak ze mnie śmiać,pewnie uważa,że jestem paskudna i głupia,ogólnie beznadziejna a ja go tak kocham,i to bardzo boli… ;(












Wreszcie płacz mi przeszedł,ale tylko na trochę,bo był polak(nasza ostatnia lekcja,bo histy i wychowawczej już dziś NIE miało być)i z Asią,i taką Anią grałyśmy w kalambury,statki,wisielca i panśtwa i miasta.Około 11:40,nie miałyśmy co robić to włóczyłyśmy się we 3 po mieście.
O 13:30 ja miałam finaly autobus do domu.Przyszła Pati.Opowiedziałam jej o Ł.I znów się rozpłakałam.Płakałam tak całą drogę do domu.(Podziwiam Pat,że mnie zniosła)W autobusie leciały jakieś włoskie piosenki miłosne,co tylko wzmocniło mój płacz,czułam tylko BÓL związany z Ł.
Już w domu weszłam tylko do korytarzyka,rzuciłam na podłogę torbę i tą głupią bluzę,którą mam mi wcisnęła rano i poszłam na dwór,na naszą zieloną bujaczkę.Bujam się na tej bujaczce i nadal płaczę.Puściłam sobie akurat piosenkę RBD-”Solo Quedate En Silencio”.I przypominam sobie wszystki momenty związane z Ł. z tego roku(szkolnego).Widzę tę jego śliczną twarz,te brązowe oczy i kolejna „fala” płaczu.[Żałuję,że nie mam w tele piosenki zespołu Evanescence-"Missing" -->bardziej by się teraz nadała,własnie tej piosenki słuchałam w listopadzie,gdy myślałam o 'nim'(o Łukaszu)].
I choć słońce dziś pięknie świeci,mnie się wydaje jakby był środek zimy.Nic nie ma sensu.Wszystko przez Ł.(Łukasza)—>dziękuję za zniszczenie mi życia…

czwartek, 29 maja 2008

17) No i niedługo wakacje … JUPI ~~ :)

Hello :). Wreszcie coraz bliżej wakacji…
Szkoła czasami mnie dobija… hehe
Ale tylko czasami-ogólnie jest spoko.
A w tym tygodniu to dopiero było fajnie:
CAŁY TYDZIEŃ bez matmy… !!!
CUD :))))
A jutro na 11:00 i tylko 3 lekcje:
*polak,anglik i wychowanie do życia w rodzinie…
Teraz pisze esej na polak…
"Carpe Diem"-temat długi jak Rzeka ;)
Musze go napisać aby mieć 4…
A z Biologi mam jednak 5… :) fiu…
i z Infy zrobiłam tam jakieś ćwiczenie i też mam 5…
Extra… !!!

I z Anglika dam zeszyt i słowniczek i tez 5 mieć będę…
{Węgorz miała dobry humoreq ostatnio ;0}
I z reszty przedmiotów tak 4 i 5 też będą – ale nie jestem żadnym kujonem…
W domu to mało co się uczę… Wiadomo dobra pamięć to już połowa sukcesu ;)).
(Wiem to zbyt skromnych nie należę hihi)
 No tylko  z matmy to raczej będzie kiepawo…
Prawdopodobnie tylko 3…
E nigdy matmy nie lubiłam…
(A geometria to już wgl. KATORGA- na widok czystych zeszytów dostaję palpitacji serca ^^)
No może w PODstawówce 1-3 he he
Eeeeeeeeeeee jakoś tam będzie …
Nie będe się przejmować…
Chociaż ten jeden raz ! :PP
Już niedługo kończę gimnazjum…
I będzie fun… w Gródkach… z Samanthą ;) xD.
A w środę (4.06) mamy bal - ważny dzionek !! :)
Tylko jak zwykle nie mam się w co ubrać
(czyli typowy dziewczyński dylemacik ;)))
*
Wracając jednak do wakacji - to chce jechać gdzieś nad MORZE <3 w tym roku.
Góry przez 6 lat z rzędu to już  NUDA…
To papacie :*. Do kiedyś ????
*
Buziaki dla
-Kaśki :*
-Patki
-Asi W 
-Samanthy
-Agi
-Pauli
-Śwostaczqa ;)

niedziela, 6 kwietnia 2008

16) Inalcanzable - by RBD ...

Jesteś tak daleko i tak blisko jednocześnie

mogę odszyfrować Twoją cisze

i dlatego wyobrażam sobie siebie w Tobie

ale kończy się tylko na wyobrażeniu.



I im więcej Cie szukam dając Ci miłość

Ty nie zwracasz na mnie uwagi

gdybyś tylko wiedział że mogłabym oddać życie za Ciebie.



Nieosiągalny

jak gwiazda tak daleki

miłość która jest prawie niemożliwa

niewidoczny jak powietrze

jesteś taki nieosiągalny

tak podniosły jak anioł

miłość która jest prawie niemożliwa

jak ogień który nie płonie

stałeś się dla mnie nieosiągalny

nieosiągalny.



Żyję na ścieżce Twojej samotności

kiedy ktoś Cię rani

i już nie umiem Ci tłumaczyć że nie ma nikogo więcej na świecie

kto Cie kocha bez miary


Jak boli widzieć że wzdychasz do kogoś kto nie daje Ci szczęścia

gdybyś tylko wiedział ze mogłabym oddać życie za Ciebie, za Ciebie.

Nieosiągalny... Nieosiągalny... Nieosiągalny...



piątek, 7 marca 2008

14) Grypka + Urodzinki Kaśki ;*

Hej :). W tym tygodniu nic ciekawego się nie wydarzyło-leżałam w domu chora i nie byłam w szkole ;) (czyt. odpoczynek psychiczny od matmy i fizy :DD !). Wynudziłam się za wszystkie czasy,nadrobiłam zaległości w Literaturze ;)-przerabiamy właśnie "Romea i Julię" ^^ i Filmach-multum seriali na Disney Channel (haha) i tęsknie trochę za Łukaszkiem… xD






A w przyszłym 'week-u'  tylko 2 dni do budy a potem mamy rekolekcje…A w jeszcze następnym tylko 3 dni no i Święta Wielkanocne… <love_love_love> Jupi… :P. [Prawda jest taka,że wszyscy uczniowie kochają szkołę, ale tylko w : 1)Weekendy,2)Ferie,3)Święta Bożego Narodzenia i Wielkanocne,4)Inne Ustawowo Wolne Dni Od Squll & 5)Wakacje )

*******************************

Kończąc tą krótką notkę chciałabym jeszcze napisać życzenia dla kuzyneczki Kasik ;** :
Aby wszystkie fajne dni w żółwim tempie upływały,by co dzień uśmiechał się do Ciebie świat cały.By nigdy nie było porannej pobudkii wiał wiatr specjalny co rozwiewa smutki.
No i J ;) !